Psychobiologia to termin stworzony przez Dr Marzannę Radziszewską założycielkę Akademii Psychobiologi, której mam przyjemność być absolwentką. Myślę że przytoczony w tym miejscu cytat ze słów twórczyni i mojej nauczycielki, będzie właściwy:
„Psychobiologia uznaje obserwacje zależności pomiędzy chorobami, a emocjami przeżywanymi przez nas, naszych rodziców i innych naszych przodków. Zakłada, że aż za 95% podjętych przez nas decyzji, odpowiadają programy i schematy funkcjonujące poza naszą świadomością. Psychobiologia wpisuje się w tzw. nauki niematerialistyczne, przyjmując wyniki wielu najnowszych badań naukowych, dowodzących prymatu emocji nad czynnikami środowiskowymi w procesie zapadania na różnego rodzaju choroby.
Co więcej, wyraża się skutecznością w zapobieganiu chorobom oraz w ich leczeniu, poprzez pracę z emocjami.
Psychobiologia to możliwość oferująca tzw. komplementarne metody leczenia, pomagająca chorującym w tych przypadkach, w których niesatysfakcjonująca dla nich samych jest pomoc medycyny akademickiej. Zastrzec należy, że psychobiologia nie zastępuje leczenia konwencjonalnego.”
Psychobiologia jest swoistym krokiem do zrozumienia i uzdrowienia siebie. Krokiem, do zwiększenia swojej świadomości, spojrzenia na siebie z innej niż dotychczas perspektywy i zrozumienia z czego wynika sytuacja, w której aktualnie się znajduję?
Psychobiologia dociera wprost do nieuświadomionych, emocjonalnych przyczyn każdej choroby, którymi z reguły nie zajmuje się medycyna akademicka. Identyfikacja tychże przyczyn, to warunek konieczny do pełnego wyleczenia choroby na poziomie psychicznym i fizycznym. Psychobiologia przywraca człowiekowi poczucie własnej sprawczości; osoba taka nie szuka kolejnego antidotum w świecie zewnętrznym, gdyż zyskuje świadomość, że jej umysł dysponuje już wszystkim tym, co niezbędne, by uruchomić proces zdrowienia.
Psychobiologia stawia Nas do wzięcia odpowiedzialności za własne życie, dlatego też zwracają się do mnie osoby gotowe na zmianę w swoim życiu. Natomiast z mojego osobistego i zawodowego doświadczenia wynika wniosek, iż często wystarczy zrobić jeden ważny rozwojowy krok, aby odsłoniły się dodatkowe przestrzenie możliwości, eksploracji, i z każdym kolejnym krokiem tych możliwości odkrywa się coraz więcej.
Dodatkowo, kiedy się zmieniamy pracując nad sobą, otwieramy sobie możliwości polepszania swojego życia na wielu obszarach. Wzrasta nasz poziomy samoświadomości dzięki któremu całe nasze życie staje się prostsze, zdrowsze, i choć nie zawsze przyjemne to na pewno szczęśliwsze.
Jeśli nic nie robimy, wówczas mamy duży procent pewności że nic się nie zmieni i będzie tak jak jest.
Wybór oczywiście jak zawsze należy do nas.